dźwigi portowe to symbol Gdańska
Wieczór, lekka mgła, od czasu do czasu siąpi deszczyk… Najlepsza pogoda do zdjęć nocnych 🙂 Wypuściłem się w końcu na spacer z aparatem, aby upolować słynne dźwigi portowe, będące symbolem Gdańska. Już teraz widzę, że na jednym wyjściu się nie skończy i trzeba będzie powtarzać spacery tak długo, aż uda się ustrzelić ujęcie, które chciałbym powiesić na ścianie.

Przespacerowałem się z aparatem po estakadzie, uważając, żeby jakiś samochód mnie nie rozjechał albo nie ochlapał. Szukałem najlepszych ujęć: kilka metrów dalej – zupełnie inny układ… W końcu skończył mi się chodnik!

Stwierdziłem, że trzeba podejść bliżej – pod same dźwigi… Niestety tak blisko, jak chciałem się nie dało: siatka i ochrona… Trzeba zobaczyć, na co można sobie pozwolić w ciągu dnia.

Westerplatte nocą
Ciepły wieczór, jeszcze młoda godzina więc postanowiłem przejechać się na Westerplatte. Chciałem w spokoju i samotnie złożyć hołd bohaterskim obrońcom Polski i przy okazji zrobić parę ujęć. A jako, że Canon R6 mark II świetnie radzi sobie w nocy, to nawet bez statywu pozwoliłem sobie na tę wycieczkę fotograficzną.
Efekty poniżej.
Jeśli chciałbyś robić podobne zdjęcia lub lepsze, pomyśl o indywidualnych warsztatach.
Bliższe informacje wkrótce…
Leave a reply